fot. Victoria Ostrzeszów - Olimpia Koło

Pierwszy punkt Olimpii!
Wydarzeniem 14. kolejki IV ligi bez wątpienia jest pierwszy punkt Olimpii Koło. Najsłabszy zespół ligi otworzył swój dorobek po bezbramkowym remisie z Victorią Ostrzeszów. W czołówce bez większych zmian, choć należy odnotować, że dystans do najlepszych traci Polonia Leszno.
"Dopietta" najskuteczniejszych
Na ligowym szczycie pozostaje LKS Gołuchów. "Żubry" bez problemu pokonały Pogoń Lwówek 5:0 i umocniły się na prowadzeniu. Grupa pościgowa ma w tej chwili trzy punkty straty do zespołu z południa regionu. Dwie z pięciu bramek zdobył Krystian Benuszak. Snajper wrócił do gry po pauzie za żółte kartki i powiększył swój dorobek tego sezonu do 14 trafień.
W klasyfikacji "Złotego buta" Benuszak wciąż ogląda jednak plecy Dawida Kuczyńskiego z Pogoni Nowe Skalmierzyce. Ten również trafił dwukrotnie i jest nadal lepszy o jednego gola. Bramki najlepszego napastnika ligi przyczyniły się do zwycięstwa jego zespołu w Kępnie aż 5:1. Pogoń tym samym wróciła na zwycięską ścieżkę po dwóch porażkach. W następnej kolejce liderzy klasyfikacji strzelców będą mogli zmierzyć się w bezpośrednim starciu - Pogoń podejmie u siebie LKS.
Co tam się (nie) działo...
Meczem kolejki niewątpliwie był pojedynek Tarnovii Tarnowo Podgórne ze Stainer Polonia Leszno. Starcie zdecydowanie zasłużyło na zapowiadaną rangę, kibice obejrzeli szalony mecz. Po nieco ponad kwadransie goście prowadzili 2:1, choć sami nie strzelili gola! Dwa razy piłkę do własnej bramki kierowali zawodnicy Tarnovii - najpierw Frankowski, a następnie Dyzert. Minęło kolejnych 10 minut i zrobiło się 3:2, a na liście strzelców mieliśmy kolejnego pechowca - tym razem samobója zaliczył Sadowczyk z Polonii. Co gorsze dla przyjezdnych, najpierw przy trzecim golu stracili z powodu kontuzji, a później boisku opuścić musiał wspomniany już Sadowczyk.
Wymuszone zmiany skomplilkowały sytuację, ale nie odebrały szans na punkty leszczynianom. Kwadrans po przerwie wyrównali na 3:3. Ostateczne ciosy zadali jednak gospodarze. W 63. minucie po rzucie różnym trafił Niemczyk, a wynik w doliczonym czasie gry ustalił Tomasz Graczyk. Dla Polonii to już druga z rzędu porażka w pojedynku z rywalem z czuba tabeli, co spowodowało, że ich strata do pierwszego miejsca wynosi siedem punktów i nadzieje na walkę o awans, przynajmniej na chwilę, nieco uciekły. Tarnovia zaś dalej na koncie ma tylko jedną przegraną i w tej chwili to ona znajduje się tuż za plecami lidera z Gołuchowa. Do końca rundy zespół prowadzony przez Sławomira Najtkowskiego zmierzy się z trzema zespołami zamykającymi tabelę - OTPS-em, Olimpią i Ostrovią. Jeśli noga się nie powinie, mistrz jesieni może być sensacyjny!
Patent na czołówkę
Warta Międzychód w tym sezonie potrafi grać z najlepszymi zespołami ligi. 7 z 15 punktów zespół wywalczył z rywalami z miejsc 1-7, którzy liczą się w grze o najwyższe laury. O tym, jak trudno gra się z Wartą, w sobotę przekonał się Lubuszanin Trzcianka. W dużej mierze przedstawiciel północnej części województwa sam jednak skomplikował sobie sytuację, bo po czerwonej kartce dla Jakuba Czaplińskiego, przez 50 minut musiał grać w osłabieniu. Mimo braku jednego gracza, "Lubu" udało się zremisować 2:2. Utrata punktów kosztowała jednak spadek na czwartą pozycję.
Potknięcie rywali wykorzystała Victoria Września, która - nie bez problemów - pokonała Ostrovię 2:1. Szybko strzelone bramki mogły uśpić czujność zielono-białych w końcówce, kiedy rywale zdobyli kontaktowe trafienie, ale gospodarze do końca utrzymali korzystny wynik i zrównali się punktami tak z Lubuszaninem, jak i Tarnovią.
Punkt za tą grupą pościgową znajduje się Unia Swarzędz. Trener Patryk Kniat już na dobre poukładał chyba wszystkie "klocki". Wysokie zwycięstwo z OTPS-em zdaje się to potwierdzać, ale też i nie może być w pełni wyznacznikiem własnej dyspozycji dla faworyta całych rozgrywek. Beniaminek znów mecz przegrał tracąc seryjnie gole w krótkim odstępie czasu - tym razem w 8 minut dał się zaskoczyć aż 4 razy i to ustawiło mecz.
Ruszyli z zera
Olimpia Koło nie jest już ostatnim zespołem bez zdobyczy punktowej. Po 13 porażkach w końcu drużyna zapisała na swoim koncie punkt, a stało się to po wyjazdowym remisie z Victorią Ostrzeszów. Oczywiście, kolanom daleko do optymizmu, bo ich sytuacja w tabeli się praktycznie nie zmieniła, ale pierwsze "oczko" mogą traktować jako nagrodę za wytrwałość i ciężką pracę. Zadowolenie mogło być jeszcze większe, bo w 90. minucie mieli swoją szansę, gdy na czystą pozycję wychodził Dawid Zawadzki. Gospodarzy ratował wówczas faulem Kacper Lepka, za co zobaczył czerwoną kartkę.
Kto wie, czy nie powtórzy się scenariusz sprzed roku, gdy jesienią Olimpia była zdecydowanie najgorszym zespołem ligi, a wiosną, gdy zaprocentowało zebrane wcześniej doświadczenie, potrafiła niejednego zaskoczyć swoją grą. Na pewno dużo większe niezadowolenie po tym meczu w szeregach gospodarzy, którzy znaleźli się w sporym kryzysie. Świetna pierwsza część jesieni pozwala im jednak wciąż spokojnie patrzeć na kolejne mecze, bo przewaga nad strefą spadkową nadal jest spora.
W dwóch ostatnich spotkaniach padły po dwa gole. W Ostrowie Wielkopolskim zdobyła je Centra i wygrała z Obrą Kościan, w Opatówku zaś gospodarze okazali się gorsi od Kotwicy Kórnik.
Centra Ostrów Wlkp. - Obra Kościan 2:0
Grząka (54'), Cierniewski (84')
KS Opatówek - Kotwica Kórnik 0:2
Baraniak (13'), Urbanek (17')
LKS Gołuchów - Pogoń Lwówek 5:0
Szymkowiak (37'), Grzesiek (48'), Benuszak (66', 89'), Chojnacki (85')
Polonia Kępno - Pogoń Nowe Skalmierzyce 1:5
F.Latusek (84') - Kuczyński (9', 40'), Nogaj (19'), Majerz (67'), Korczak (90+1')
Tarnovia Tarnowo Podgórne - Stainer Polonia Leszno 5:3
Telichowski (13'), Sadowczyk (24'-samobójcza), B.Graczyk (25'), Niemczyk (63'), T.Graczyk (90+3') - Frankowski (10'-samobójcza), Dyzert (16'-samobójcza), Płocharczyk (59')
Unia Swarzędz - OTPS Winogrady Poznań 6:0
Pawlak (31'), Goncerzewicz (34'), Jurga (36'), Pińczuk (38'), Paczyński (57'), Nowacki (90+1'-samobójcza)
Victoria Ostrzeszów - Olimpia Koło 0:0
Victoria Września - Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. 2:1
Jankowski (5'), Panowicz (29') - Kaczmarek (82')
Warta Międzychód - Lubuszanin Trzcianka 2:2
Giełda (7'), Krysiak (50') - Iwanicki (11'), Wicher (74')