Od piątku startują Mistrzostwa Świata Kobiet
Już w piątek, 21 listopada, na Filipinach odbędą się pierwsze w historii Mistrzostwa Świata Kobiet w Futsalu. W turnieju weźmie udział także reprezentacja Polski.
Mateusz Nizio • 19.11.2025
Wiktoria Łabędzka
Od piątku do 7 grudnia emocjonować się będziemy Mistrzostwami Świata w Futsalu Kobiet, które po raz pierwszy w historii zorganizowane zostaną na Filipinach. Szesnaście drużyn rywalizować będzie o tytuł mistrzyń świata, a wśród nich znajdą się także biało-czerwone. Polki awansowały do turnieju jako jedna z czterech europejskich reprezentacji, co stanowi już ogromny sukces. Jednak kadra Wojciecha Weissa nie zamierza na tym poprzestać.
W składzie reprezentacji znalazły się dwie zawodniczki AZS-u UAM Poznań – Paula Fronczak i Klaudia Dymińska. Obie od dłuższego czasu są częścią drużyny prowadzonej przez selekcjonera Weissa i zyskały uznanie, dzięki czemu znalazły się w składzie na nadchodzące mistrzostwa.
- To pierwsze Mistrzostwa Świata w historii, więc jesteśmy bardzo podekscytowane. Z niecierpliwością czekamy na nasz mecz z Filipinkami, który będzie meczem otwarcia. Czujemy ogromną dumę i radość. Jesteśmy dobrze przygotowane, więc naszym celem minimum jest wyjście z grupy, na czym koncentrujemy się najbardziej. Turnieje rządzą się swoimi prawami, mecze są różne, ale wierzymy, że możemy zaskoczyć i powalczyć o więcej – powiedziała Paula Fronczak.
Biało-czerwone trafiły do grupy A, w której zmierzą się z gospodyniami turnieju – Filipinkami, a także z Argentyną i Marokiem. Na papierze to kadra Argentyny uchodzi za najmocniejszą w tej grupie. Mimo że Polki losowane były z trzeciego koszyka, to w rankingu światowym zajmują drugie miejsce w swojej grupie. Pierwsze spotkanie odbędzie się już w najbliższy piątek z Filipinkami. Początek meczu o godzinie 13:30 czasu polskiego. Transmisję z meczu przeprowadzi TVP Sport.
O szansach reprezentacji Polski wypowiedział się także wieloletni trener AZS-u UAM Poznań, a obecnie selekcjoner kadry Wojciech Weiss: – Zdajemy sobie sprawę, że już sam awans do Mistrzostw Świata jest historycznym osiągnięciem, ale nie zamierzamy spocząć na laurach. Chcemy osiągnąć tu jeszcze więcej, zaprezentować się z jak najlepszej strony i liczymy na miłą niespodziankę. Naszym celem jest wyjście z grupy, a potem zobaczymy, co przyniesie dalsza część turnieju – powiedział Weiss.