Rekordowa frekwencja podczas tradycyjnego zgrupowania wielkopolskich sędziów
Tradycyjne kołobrzeskie spotkanie wielkopolskich sędziów powróciło po blisko trzech latach przerwy wywołanej pandemią. 5-8 stycznia w nadmorskiej miejscowości ponad 200 arbitrów podnosiło swe kompetencje, biorąc udział w licznych warsztatach prowadzonych przez najwyższej klasy specjalistów.
• 16.01.2023
Kolegium Sędziów
Historia zgrupowań wielkopolskich arbitrów sięga początków poprzedniej dekady. Zimą zawsze padało na miejscowości nadmorskie, lecz pierwsze z nich wcale nie odbyło się w Kołobrzegu. - Idea wyjazdów jest dość wiekowa, bo odbywają się one od około piętnastu lat. Zaczęliśmy w Świnoujściu i spotkań dla sędziów strefy poznańskiej, a następnie rozszerzyliśmy je i przenieśliśmy się do Kołobrzegu. Oczywiście, że obóz można by zorganizować bliżej, ale to też zmiana środowiska, możliwość np. pobiegania w innych warunkach - wyjaśnia Remigiusz Lewandowski, przewodniczący Kolegium Sędziów Wielkopolskiego ZPN.
Sędziowie nieczęsto spotykają się w tak licznym gronie. Istnieją oczywiście zebrania dla arbitrów poszczególnych stref - a w województwie wielkopolskim mamy ich aż pięć - lecz zwykle funkcjonują oni we własnych, dobrze znanych sobie grupach. Chcąc poszerzać horyzonty oraz wspomagać start najmłodszych, stawiających pierwsze kroki z gwizdkiem arbitrów, należy zatem szukać rozwiązań, które umożliwią ciągły rozwój. Jak w wielu przypadkach, i mówiąc o rozstrzyganiu zawodów piłkarskich, nie można pozwolić sobie bowiem na stagnację.
- Tego typu rozwiązaniem praktykowanym przez nas od lat są właśnie obozy. To jedyna możliwość zgromadzenia w jednym miejscu i czasie tak licznej grupy sędziów. Teraz mieliśmy do czynienia z rekordową frekwencją, gdyż w obozie wzięło udział ponad 200 arbitrów. Głównym jego założeniem jest oczywiście szkolenie, ale też swego rodzaju integracja społeczności - tłumaczy przewodniczący.
Cztery dni, liczne warsztaty oraz zajęcia. I to na najwyższym poziomie! - Jako, że zależy nam na jakości, zaprosiliśmy topowych wykładowców. Jednym z nich był Michał Listkiewicz, prowadzący prelekcję dotyczącą swojej drogi z gwizdkiem oraz mentalności młodych sędziów. Nie zabrakło też Adama Lyczmańskego, obecnie eksperta telewizyjnego, Damiana Sylwestrzaka, międzynarodowego sędziego z Wrocławia, czy Marcina Szulca, Piotra Tenczyńskiego i Konrada Sapelę, instruktorów z ramienia Polskiego Związku Piłki Nożnej - przybliża przebieg Lewandowski. Oprócz prelegentów na szkoleniu obecni byli przedstawicieli Wydziału Bezpieczeństwa i Wydziału Dyscypliny Wielkopolskiego ZPN.
Sukces frekwencyjny i organizacyjny
Liczba uczestników tegorocznego wyjazdu przerosła najśmielsze oczekiwania. To doskonały dowód na to, że takie inicjatywy nie tylko maja sens, ale i są potrzebne. Co warte podkreślenie: choć podobne szkolenia mają miejsce także w innych wojewódzkich związkach, te wielkopolskie wyróżniają się swoim rozmachem.
- Myślę, że po raz kolejny udało nam się zrealizować nasz cel: wykłady były bardzo ciekawe, wszystkie poparte materiałami wideo, dzięki czemu sędziowie mogli wynieść dla siebie naprawdę dużo ważnych informacji, które niekoniecznie zawarte są w przepisach gry. Poruszane były aspekty dotyczące zarządzanie, poruszania się czy współpracy w zespole sędziowskim. Zaangażowaliśmy też świetnych wykładowców - cieszy się przewodniczący Kolegium. - Chcemy przenieść wszystko ze szczebla centralnego na poziom wojewódzki, by młodzi sędziowie z Wielkopolski zyskiwali jak najlepszą wiedzę i umiejętności już na początku swojej przygody z gwizdkiem,
Społeczność wielkopolskich sędziów rośnie w siłę
Każdy kurs powoduje pojawienie się nowych rozjemców na wielkopolskich boiskach. 2022 rok to aż dwa tego typu nabory, w których łącznie udział wzięło 214 kandydatów. I choć nie wszyscy ostatecznie podążają sędziowską ścieżką, kondycja Kolegium ulega ciągłej poprawie. - Trudno określić dokładną ich liczbę, bo zawsze są jakieś rotacje, ale obecnie mamy około 700 czynnych sędziów. - komentuje Lewandowski, po czym dodaje:
- Są strefy, w których ich grupa jest liczniejsza. Inne natomiast nadal wymagają zagospodarowania. Skąd to wynika? Z założenia na kurs zgłaszają się ludzie młodzi w przedziale wiekowym 18 - 25 lat. Stanowią oni większość. Na początku zwykle uczą się jeszcze w swoich miastach, po czym wyjeżdżają na studia - najpopularniejszym kierunkiem jest tu Poznań. To między innymi dlatego w strefie pilskiej czy konińskiej arbitrów jest mniej, bo rzadko kiedy młodzi wracają w rodzinne strony. Jednak mamy swoje sposoby, by temu zaradzić - uspokaja.
Trwa kolejny kurs dla kandydatów na sędziów, w którym udział bierze ponad sto osób.