Środek stawki
Koniec rundy jesiennej to czas podsumowania tego, co na przestrzeni ostatnich miesięcy działo się na szczeblu centralnym. Poniżej aktualna sytuacja w I Lidze Futsalu (grupy północnej), a występują w niej: Grinbud KS Gniezno i KKF Automobile Torino Konin.
Mateusz Nizio • 12.12.2023
Piotr Tylman
Na początek rzut oka na tabelę pierwszej ligi (grupy północnej) po rozegraniu jedenastu kolejek.
1. Futsal Świecie, 29 punktów
2. Red Devils Chojnice, 28 punktów
3. Futbalo Białystok, 21 punktów
4. Team Lębork, 19 punktów
5. Futsal Szczecin, 17 punktów
6. KKF Automobile Torino Konin, 15 punktów
7. AZS Uniwersytet Gdański, 14 punktów
8. Grinbud KS Gniezno, 12 punktów
9. Wenecja Pułtusk, 12 punktów
10. LZS Dragon Bojano, 11 punktów
11. BAF Bonito Białystok, 6 punktów
12. TAF Toruń, 1 punkt
W niej zarówno ekipa z Konina jak i Gniezna plasują się w środku stawki. O ewentualnym awansie w obecnym sezonie zapomnijmy (murowanymi faworytami do walki o dwa pierwsze miejsca są Futsal Świecie i Red Devils Chojnice), ale bardziej należy spoglądać w dolne rejony. Tam wygląda na to, że odbędzie się walka o utrzymanie na kolejny sezon w stawce drużyn zaplecza FOGO Futsal Ekstraklasy.
Jak na beniaminka I Ligi, dorobek KKF-u Automobile Konin przedstawia się solidnie. Ekipa z Konina wygrała pięć meczów, a sześć razy schodziła z parkietu jako pokonana. Formą strzelecką imponuje szczególnie dwójka zawodników - Mateusz Mroziński i Przemysław Skibiszewski. Ten pierwszy z osiemnastoma trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców ligi, a Skibiszewski jest w niej na trzeciej pozycji.
Początek sezonu nie był dobry w wykonaniu KKF-u. Było wprawdzie zwycięstwo na inaugurację w starciu derbowym z Grinbudem KS Gniezno, ale kolejne cztery spotkania zakończyły się porażkami ekipy z Konina. Dobra końcówka pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość, a wygląda na to, że pierwsze kolejki w rundzie rewanżowej będą kluczowe. W nich KKF Automobile Torino zmierzy się z mocnymi rywalami, którzy są w tabeli przed ekipą z Wielkopolski. Ewentualne braki punktowe spowodują, że na koniec sezonu koninianie będą musieli wygrywać kolejne spotkania, żeby uniknąć walki o utrzymanie.
Pierwszą rundę ocenił grający trener KKF-u Automobile Torino - Przemysław Skibiszewski - Mijającą rundę zakończyliśmy na bardzo dobrym dla nas miejscu. Ta pozycja pozwala nam optymistycznie spoglądać w przyszłość. Zaczęliśmy od zwycięstwa na inaugurację i potem nastąpił lekki kryzys. Terminarz nie był dla nas łaskawy, gdyż pierwsze pięć spotkań graliśmy z głównymi kandydatami do czołowych miejsc na koniec sezonu i niestety wyniki nie były korzystne. Na szczęście nie poddaliśmy się i końcówka już układała się po naszej myśli i dziś możemy cieszyć się z szóstego miejsca pozostawiając za sobą uznane marki. W kolejnej rundzie chcemy się zaprezentować równie dobrze, by ten pierwszy dla nas sezon był pod każdym względem udany, a w szczególności jeśli chodzi o wynik i cel, jaki sobie założyliśmy, czyli utrzymanie na kolejny sezon. Liga jest wymagająca - czasem wyniki zaskakują i nie ma łatwych spotkań i tego też się spodziewaliśmy przed startem rozgrywek. Obecnie mamy lekkie roztrenowanie i wracamy po przerwie świątecznej, by jak najlepiej się przygotować na drugą część sezonu, która zapowiada się jeszcze bardziej emocjonująco - powiedział Przemysław Skibiszewski.
Na ósmym miejscu plasuje się zespół Grinbudu KS Gniezno. Drużyna prowadzona przez trenera Adama Heliasza prezentowała się równo podczas trwania całej rundy. Zdarzały się przekonujące zwycięstwa jak te z TAF-em Toruń (9:1) czy AZS-em UG Gdańsk (11:2), ale i takie spotkania, po których w drużynie był zawód - jak chociażby porażka w Białymstoku z miejscowym Bonito Heliosem.
Na plus można zaliczyć urwanie punktów liderowi Futsalowi Świecie czy walka jak równy z równym z Red Devils Chojnice czy Futbalo Białystok. Wszystkie te mecze z czołówką w rundzie rewanżowej Grinbud KS będzie grał na wyjeździe, a więcej spotkań domowych zaliczy z zespołami, z którymi sąsiaduje. Innym pozytywem jest bardzo dobra forma strzelecka Wojciecha Węgrzyna, który wyrósł na lidera zespołu (czternaście bramek).
- Myślę że zespół mamy na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce - zaczął prezes klubu Leszek Krajewski - a że jesteśmy na ósmym miejscu, to tylko i wyłącznie spowodowane jest brakiem pełnego składu drużyny w większości meczów. Nasz zespół borykał się z kontuzjami oraz tym, że nie jesteśmy zawodowym klubem i co niektórzy zawodnicy pracują czy to w sobotę czy niedzielę i nie zawsze mogą wziąć wolne. Pewnie, że powinniśmy dziś być o kilka miejsc wyżej, ale jak to w sporcie bywa, nie zawsze wygląda to tak jak powinno. Generalnie i tak jestem zadowolony z miejsca po pierwszej rundzie, choć mały niedosyt pozostaje. Trzeba spojrzeć na tabelę i wyniki meczów zespołów i wychodzi na to, że w tym sezonie liga jest tak wyrównana, że każdy może gubić punkty z niżej notowanym zespołem - mówił prezes klubu Grinbudu KS Gniezno.
Leszek Krajewski wypowiedział się także w kwestii ewentualnych wzmocnień klubu i wspomniał o tym, że jeden z zawodników postanowił zawiesić karierę futsalową - Na drugą rundę chcemy pozyskać jeszcze dwóch nowych zawodników, ale czy się uda i pozwoli na to budżet klubu, to okaże się na początku stycznia 2024 roku. Na pewno Kamil Kijak opuścił szeregi Grinbudu KS. To bardzo dobry zawodnik i można rzec, że ikona gnieźnieńskiego futsalu. Poinformował mnie, że zawiesza buty na kołku. Jest to duża strata dla klubu, ale nic nie zrobimy, tylko musimy szukać zawodników którzy zastąpią Kamila. Patrząc na miejsce w tabeli, to będę zadowolony jak zespół na koniec sezonu zajmie czwarte czy piąte miejsce - podsumował prezes ekipy z Gniezna.
Runda rewanżowa rozpocznie się 20-21 stycznia, a pierwszej kolejce po przerwie dojdzie do derbowego starcia w Gnieźnie.