Zielone emblematy dla młodych sędziów - nowa inicjatywa Kolegium Sędziów
W zawodach piłkarskich obecność sędziego jest nieodzowna. Mimo najnowszych technologii, nie wymyślono jeszcze systemu, który sędziowałby za człowieka. Krótko mówiąc: nie ma meczu bez sędziego.
Remigiusz Lewandowski • 12.09.2024
Wiktoria Łabędzka
Za nami kolejny kurs sędziowski organizowany przez Wielkopolski Związek Piłki Nożnej. Znów mamy w naszym województwie grupę kilkudziesięciu ambitnych, młodych ludzi, którym marzy się zostanie nowymi Marciniakami czy Kupsikami lub po prostu realizowanie swoich życiowych pasji. Jednak każdy kto choć raz biegał po boisku z gwizdkiem w ręku, wie jakie to odpowiedzialne i trudne zadanie. Dlatego postanowiliśmy zainicjować akcję pod nazwą „Zielona Odznaka” i wyposażyć świeżo upieczonych sędziów w zielone emblematy Kolegium Sędziów WZPN. Będą je nosili na koszulkach w czasie meczów, aby zaznaczyć swoje pierwsze, ważne chwile w organizacji sędziowskiej.
Gorąco przy tym apelujemy do całej wielkopolskiej społeczności piłkarskiej o wyrozumiałe podejście do pracy nowych adeptów sędziowskich. Prosimy o empatię, aprobatę i trzymanie nerwów na wodzy podczas ich pierwszych występów. Każdy z nas stawiał kiedyś w swojej dziedzinie pierwsze kroki, naznaczone tyleż sukcesami, co błędami i niepowodzeniami.
Nasz apel wynika z długoletnich obserwacji i prostej statystyki: ponad połowa absolwentów kursów nie potrafi dotrwać w roli sędziego do końca pierwszego półrocza. Pomóżmy odwrócić ten trend, nie utrudniając dodatkowo początkującym arbitrom niełatwego, obciążonego presją zadania. Wiemy przecież, że o ile w czasie kursu wszystko może się wydawać proste i zrozumiałe, to przełożenie nabytej wiedzy na rzeczywistość już takie być nie musi. A pamiętajmy, że ci, którzy przetrwają pierwszą rundę, zwykle zostają sędziami na lata. Pomóżmy im w tym!
My z kolei będziemy dokładali dalszych starań, by jakość sędziowania w naszym regionie stale się podnosiła. Popełnianie błędów jest niejako wpisane w ten zawód, a naszą rolą jest ciągła edukacja i odpowiednie podejście do procesu szkolenia – zwłaszcza młodych arbitrów.
Z góry dziękujemy za wzięcie sobie do serca naszego apelu. Liczymy na to, że wspólnymi siłami uda nam się stworzyć dobre warunki do systematycznego powiększania sędziowskiego grona, aby za kilka lat nie martwić się, czy na nasz mecz sędzia zostanie w ogóle wyznaczony.