Najlepszy sezon, ale niedosyt pozostanie
Miniony sezon był najlepszym w wykonaniu Mavi Meble Futsal Gostyń. Drugie miejsce w II Lidze Makroregionalnej, losy awansu, które ważyły się do ostatniej kolejki - w Gostyniu z pewnością mogą zaliczyć ubiegłe rozgrywki do udanych, a to dobry punkt wyjścia na sezon 2025/26.
Mateusz Nizio • 04.06.2025

Futsal Gostyń
Liczna reprezentacja Wielkopolska w II Lidze Makroregionalnej (pięć z ośmiu zespołów) po cichu liczyła na sukces w postaci awansu którejś z drużyn z województwa. W przeszłości dobrze radziły sobie chociażby drużyny z Mosiny czy Wrześni, ale najlepszą ekipą z Wielkopolski był Mavi Meble Futsal Gostyń. Drużyna prowadzona przez ukraińskiego trenera Sergieja Chamukhę do końca liczyła się w walce o awans do I Ligi. Ostatecznie ta sztuka się nie udała, a przepustkę wywalczył TAF Toruń.
- Był to najlepszy wynik w historii klubu. Zagraliśmy bardzo dobry sezon - zaczął kapitan zespołu Robert Przewoźny - Naszą najmocniejszą stroną był zespół. Byliśmy nim i panowała w drużynie dobra atmosfera i każdy walczył do końca. Nigdy się nie poddawaliśmy nawet jak gra nie układała się po naszej myśli. Przykładem jest tu na pewno mecz w Gdańsku z Jaguarem. Przegrywaliśmy 0:5 na 10 minut przed końcem spotkania. Nikt nie spuścił głowy i potrafiliśmy zrobić coś, co wydawało się niemożliwe - wygraliśmy 7:6. W awans wierzyliśmy od samego początku. Na tym polega sport, że chcemy wygrywać. Tylko przy takim podejściu możesz osiągnąć sukces - powiedział doświadczony zawodnik.
W czternastu meczach ligowych gostynianie zdobyli 28 punktów. Złożyło się na to dziewięć zwycięstw, jeden remis i cztery porażki. Żałować można szczególnie dwóch ostatnich kolejek, w których Futsal dwukrotnie przegrał - w Kościanie przeciwko Tartakowi Krzemińskiemu oraz decydujący mecz z TAF-em. To właśnie mecz z ekipą z Torunia był tym decydującym, bowiem w przypadku zwycięstwa Mavi Meble Futsal Gostyń świętowałby historyczny awans - To było wyrównane spotkanie, w którym uważam, że zabrakło troszkę szczęścia i doświadczenia. Zespół z Torunia miał w składzie zawodników, którzy występowali w rozgrywkach I-ligowych i było widać, że zachowali troszkę więcej spokoju i lepiej unieśli rangę tego spotkania - powiedział drugi najlepszy strzelec zespołu, Robert Przewoźny. Liderem strzelców był 25-letni Dawid Jędryczka.
Kapitan zespołu, Robert Przewoźny w marcu skończył 42 lata i jest ostoją drużyny z Gostynia. Sam zdaje sobie sprawę ze swojej roli w zespole i bagażu doświadczenia zdobytego przez lata gry w swojej ekipie - Jestem najbardziej doświadczonym zawodnikiem w tym zespole i czuję się odpowiedzialny za to, by wnieść młodszych kolegów na wyższy poziom. Staram się dawać dobry przykład. Chłopacy mają naprawdę bardzo duży potencjał, pokazali to w zeszłym sezonie. Wiedzą, że dzięki ciężkiej i systematycznej pracy jesteśmy wstanie osiągnąć sukces.
Po dobrym minionym sezonie chyba naturalne jest to, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Skoro nie udało się awansować w rozgrywkach 2024/25, to drużyna dołoży wszelkich starań, by dokonać tego w nadchodzącym sezonie - Rozmowy w klubie odnośnie nowego sezonu są już prowadzone. Nie spoczywamy na laurach. Cały czas się uczymy i staramy polepszać sytuację klubową. W nadchodzącym sezonie cel jest jeden - awans do I Ligi. Mocno identyfikuję się z Futsal Gostyń i chciałbym reprezentować barwy tego klubu w następnym sezonie. Jako kapitan Futsal Gostyń chciałbym podziękować wszystkim kibicom za doping i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie nadal będziecie z nami - powiedział Przewoźny. Kapitan jak widać nie zamierza opuszczać swojej drużyny i dołoży wszelkich starań, by wywalczyć awans ze swoją ekipą.