Wojciech Weiss: We Włoszech zdobyliśmy bardzo cenne doświadczenie

AZS UAM Poznań ma za sobą występ w futsalowej Lidze Mistrzyń. European Women's Futsal Tournament drużyna futsalistek Wojciecha Weiss zakończyła na 5. miejscu. Jak wrażenie po sobie pozostawiła? O tym w rozmowie z trenerem wielkopolanek.

Wiktoria Łabędzka • 15.02.2023

Wojciech Weiss: We Włoszech zdobyliśmy bardzo cenne doświadczenie

Citta di Falconara

European Women's Futsal Tournament - nieoficjalnie nazywany kobiecą Ligą Mistrzyń w futsalu, lecz z udziałem - w tym przypadku - wyłącznie sześciu zespołów. Jak to się stało, że wśród nich znalazło się miejsce właśnie dla naszych reprezentantek?

- Tak naprawdę dla nas to drugi tego typu występ, ponieważ w 2019 roku zagraliśmy w Hiszpanii. Byłem w kontakcie z fotografem - pracującym dla UEFA - od którego usłyszałem kiedyś pytanie, czy bylibyśmy zainteresowani udziałem w takim turnieju. Udało się, w poprzednim sezonie ponownie pojawiła się myśl, by nas zaprosić, lecz stwierdzono wówczas, że jesteśmy troszkę za słabi. Swego dopięliśmy w ostatnich miesiącach, natomiast dlaczego tylko sześć zespołów? Myślę, że to celowy zabieg organizatorów,  dodatkowo - z tego, co słyszałem - brany jest tu pod uwagę ranking reprezentacji UEFA. Niektóre nacje, które są notowane wyżej, wypadły, choćby Ukraina czy Rosja z uwagi na wojnę, więc szukając kogoś, kto może zaprezentować się na podobnym poziomie, skierowano się do nas.

"To chyba najtrudniejsze losowanie, jakie mogliśmy mieć" - to słowa trenera zaraz po otrzymaniu informacji, z jakimi zespołami przyjdzie się nam zmierzyć.

- Tak, lecz będąc szczerym wiedzieliśmy, że jedziemy tam głównie po naukę i doświadczenie. To miała też być nagroda dla dziewczyn za zdobycie tytułu mistrza Polski oraz codzienną pracę, którą wykonują, by prezentować ten poziom. Trafiliśmy na mistrza Hiszpanii i Portugalii, choć ostatecznie to gospodynie wygrały cały turniej, lecz pomiędzy tymi zespołami były tak małe różnice, że zwycięstwo jednych czy drugich nie powinno dziwić. Nie będę jednak ukrywać, że na mnie największe wrażenie zrobiła SL Benfika.

Zanim jednak przyszło do rywalizacji sportowej, stanęliście przed ogromnym wyzwaniem organizacyjnym. Jak wyglądały przygotowania do wylotu do Włoch?

- Spore wyzwanie organizacyjne, to na pewno, ale jeszcze bardziej finansowe. Gdyby nie przychylność Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, dyrektor Studium Wychowania Fizycznego i Sportu UAM, pani Karoliny Perz, czy też wsparcia firmy KA4 oraz Urzędu Miasta, było by nam ciężko spiąć ten budżet, a tak dziewczyny nie musiały wydawać na ten wyjazd ani grosza, co w pewien sposób było moim celem.

Starcie z hiszpańskim Atlético Navalcarnero zakończyło się wynikiem 2:9. Z tego, co jednak słyszałam, nie odzwierciedla on w pełni przebiegu tego pojedynku.

- Myślę, że była to zbyt wysoka porażka, że rzeczywiście nie odzwierciedla przebiegu meczu. Z pewnością byliśmy słabsi, to bez dwóch zdań, natomiast gdy strzeliliśmy gola na 1:3 złapaliśmy pewien "kontakt", mieliśmy dwie może nawet stuprocentowe sytuacje, których niestety nie wykorzystaliśmy, a drugi taki moment to przedłużony rzut karny przy rezultacie 2:6. Ta trzecia bramka mogła sprawić, że to spotkanie wyglądałoby inaczej. Nie zasługiwaliśmy na zwycięstwo, ale też nie na tak wysoką porażkę.

Radość Alicji Zając po golu w meczu z mistrzem Hiszpanii

I wspomniana Benfika. Gdy po powrocie rozmawiałam na temat tego meczu z Mają Kuleczka, usłyszałam, że niemal w każdej minucie tego spotkania - zakończonego wynikiem 0:10 - było widać, że mamy tu do czynienia z zupełnie innym, bardziej rozwiniętym futsalem. Skąd wynikają te różnice? Kwestie szkolenia, profesjonalizacji…

- Chyba wszystkiego po trochę. Gdy byliśmy na Lidze Mistrzyń po raz pierwszy, rozmawiałem z panią prezydent ówczesnego mistrza Hiszpanii i zwycięzcy Ligi Mistrzyń. To klub typowo futsalowy, w którym trenują dziewczynki od najmłodszych lat tylko i wyłącznie futsal - już od kategorii U-4 aż do seniorek. Tylko hala, żadnego łącznia z trawą. U nas dziewczyny najczęściej zaczynają przygodę z futsalem podczas studiuów i niestety tych kilkunastu lat szkolenia tak szybko nie nadrobimy. To największy moim zdaniem problem, drugi: w krajach, o których mówimy zawodniczka może utrzymać się wyłącznie z gry i to na bardzo wysokim poziomie. Nie musi pracować gdzieś dodatkowo, by się utrzymać, bo ma zawodowy kontrakt z klubem. Ma możliwość skupienia się wyłącznie na treningu i pracą nad sobą.

Nie ma też co ukrywać, że tam inaczej postrzega się futsal. U nas w Polsce wciąż jeszcze raczkuje, jest to raczej dyscyplina niszowa natomiast w Hiszpanii, Portugalii czy Włoszech w pewien sposób jest sportem narodowym, na równi z piłką nożną. Najlepiej pokazuje to fakt, że wielu obecnych piłkarzy -  reprezentantów Hiszpanii, Portugalii czy nawet Brazyli -i ma w swoim CV przygodę z futsalem.

Udało wam się jednak powrócić do kraju ze zwycięstwem odniesionym w ostatnim meczu z holenderskim Drs. Vijfje (3:1).

- Tak, mieliśmy to spotkanie pod kontrolą i byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, a wynik mógł być jeszcze bardziej okazały. Jeśli chodzi o poziom, myślę, że także węgierska ekipa była w naszym zasięgu. Szkoda, że losowanie ułożyło się w taki a nie inny sposób, bo nie mieliśmy możliwości powalczenia o wyższe miejsce, było to na swój sposób ponad nasze siły, natomiast ostatecznie ta 5. lokata oddaje nasze realne możliwości i cieszę się, że udało się ją osiągnąć.

Gdyby zestawić ten turniej z tym sprzed czterech lat, czy trener dostrzega tu pewną drogę tego nieznacznie, jakby nie patrzeć, zmienionego zespołu? Jakie są odczucia po grudniowej rywalizacji?

- Sportowo była ona z pewnością lepsza, bo wróciliśmy z wygraną. Uważam, że przede wszystkim zaprezentowaliśmy lepszą grę, ponieważ jesteśmy bardziej doświadczoną drużyną, co widać też na naszym polskim podwórku. Jeszcze długo nie będziemy regularnie mierzyć się z takimi zespołami, jak właśnie podczas tego turnieju, lecz umiejętność postawienia się, podjęcia równorzędnej rywalizacji jest jak najbardziej optymistyczna. Ja dostrzegam rozwój tego zespołu, dużo dziewczyn gra u nas od dawna, co ma swoje przełożenie na wspomniane doświadczenie i dzięki temu właśnie udaje nam się sięgać po te najwyższe cele.

AZS UAM Poznań na Lidze Mistrzyń

Tego typu wyjazd to też tak po ludzku cenne doświadczenie poznawcze.

- Zdecydowanie, to pod każdym względem wyjazd udany, nie mogę powiedzieć tu złego słowa. Udało nam się nawiązać bardzo cenne nowe znajomości. Na samym turnieju było też obecnych wielu skautów czy menadżerów i wiem, że kilka dziewczyn otrzymało nieśmiałe propozycje z innych lig, więc może w niedalekiej przyszłości zobaczymy je na jeszcze wyższym poziomie.

Na co stać AZS UAM Poznań w tym sezonie?

- Na wszystko. Mamy bardzo solidną drużynę, wyrównaną i jeszcze silniejszą niż przed rokiem, dlatego też, że dołączyły do nas nowe dziewczyny. Te młodsze okrzepły, nabrały doświadczenia. Te starsze po ostatnim mistrzostwie poczuły jeszcze większą pewność, że stać nas na wiele. Jednak wiadomo, to jest sport i nasze oczekiwania, są też celem kilku innych zespołów i na pewno obrona mistrzostwa nie będzie łatwym zadaniem, ale sądzę, że stać nas, by tego dokonać, a także sięgnąć po triumf w pucharze oraz rozgrywkach akademickich. Jeśli tylko zdrowie pozwoli, z pewnością będziemy walczyć o medale.

No właśnie, w zespole pojawiło się kilka nieznanych dotąd twarzy. Te właśnie zawodniczki w pewien sposób muszą być elementem zaskoczenia dla rywalek.

- Cieszy mnie, że w zespole pojawiają się dziewczyny z naszej Akademii i nie jeżdżą na mecze tylko po to, by uzupełnić skład, ale grają, czasem wychodzą w pierwszej czwórce, asystują i strzelają gole. Ich postawa napawa dużym optymizmem, także na przyszłość, że będziemy mieć z nich pociechę, a poziom zespołu zostanie zachowany. Już teraz, w wieku tych niespełna jeszcze - w niektórzy przypadkach - osiemnastu lat one są gotowe na grę w ekstralidze. 

Jak zapowiadają się dla was te najbliższe tygodnie?

- Czeka nas bardzo intensywny okres, praktycznie do samego końca sezonu, ponieważ wszystko się teraz kumuluje: liga, puchary, zmagania akademickie… Gra co tydzień na wymagającym poziomie, czasem po kilka meczów. Jak w przypadku "ampów", kiedy to w trzy dni mieliśmy rozegrać sześć spotkań. Cieszy, że w przeciwieństwie do ubiegłego roku ta kadra jest szeroka i jesteśmy w stanie jednego dnia pojawić się na Akademickich Mistrzostwach Polski, a także zawitać do Tczewa na Puchar Polski. I tu, i tu z sukcesem.

Aktualności

Wyniki konkursu grantowego - I kwartał 2025 r.

20.12.2024 • Komisja Grantowa

Wyniki konkursu grantowego - I kwartał 2025 r.

Komisja Grantowa Wielkopolskiego ZPN wyłoniła projekty, które otrzymają wsparcie związkowe w pierwszym kwartale

Czytaj więcej
Wielkopolski pościg za TAF-em

20.12.2024 • Mateusz Nizio

Wielkopolski pościg za TAF-em

Na półmetku II Ligi II grupy na prowadzeniu jest TAF Toruń. Do rozegrania został wprawdzie jeden mecz z udziałem

Czytaj więcej
Zmiany numerów kont bankowych Wielkopolskiego ZPN

20.12.2024 • Wielkopolski ZPN

Zmiany numerów kont bankowych Wielkopolskiego ZPN

Od 1 stycznia 2025 roku Wielkopolski ZPN dokonuje zmiany rachunków bankowych, co wiąże się ze zmianą numerów kont

Czytaj więcej
Ograniczenia w funkcjonowaniu biura w okresie świąteczno-noworocznym

18.12.2024 • Wielkopolski ZPN

Ograniczenia w funkcjonowaniu biura w okresie świąteczno-noworocznym

W dniach 24.12.24-06.01.25 Biuro Wielkopolskiego ZPN będzie dostępne w ograniczonym zakresie. W tym okresie

Czytaj więcej

WZPN wykorzystuje pliki cookie w celach statystycznych, funkcjonalnych, oraz do personalizacji reklam. Klikając „akceptuję” wyrażają Państwo zgodę na użycie wszystkich plików cookie. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, prosimy o zmianę ustawień lub opuszczenie serwisu. Aby dowiedzieć się więcej, prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką Cookies zawartą w Polityce Prywatności..

Akceptuję Ustawienia cookies

Ustawienia cookies

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Spośród nich pliki cookie, które są sklasyfikowane jako niezbędne, są przechowywane w przeglądarce, ponieważ są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie stron trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.