Znamy triumfatorów Pucharu Polski na poziomie strefowym!
Święto Niepodległości dla dziesięciu zespołów było także świętem piłkarskim – zmierzyły się one w strefowych finałach Pucharu Polski. Ostatecznie trofeum do góry uniosły drużyny Polonii Poznań, Polonii Jastrowie, Pelikana Grabów, Górnika Konin i Pinsel-Peter Krobianki Krobia! Zwycięzcy na wiosnę zagrają na szczeblu wojewódzkim.
Rafał Wandzioch • 11.11.2023
Piotr Cichowski
Strefa Poznańska
KS Polonia Poznań – Warta Międzychód 1:1 (1:1) 5:4 w rzutach karnych
Bramki: 29’ Patryk Tyrzyk – 37’ Paweł Jankowski
Spotkanie przy Harcerskiej rozpoczęło się od falowych ataków obydwu ekip. Początkowo przeważali gospodarze, co przełożyło się na rzut karny wykorzystany przez Patryka Tyrzyka. Przyjezdni z Międzychodu po stracie gola ruszyli do odrabiania strat, co zaowocowało wyrównaniem jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie mimo okazji gole nie padły, a o rozstrzygnięciu musiała zadecydować seria jedenastek. W niej lepsi okazali się gospodarze, którzy nie pomylili się ani razu. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został bramkarz Polonii, Dawid Pieniak, który popisał się kilkoma dobrymi interwencjami.
Strefa Pilska
Polonia Jastrowie – Zamek Gołańcz 2:1 (1:0)
Bramki: 45’ Karol Dołęga, 75’ Patryk Soforek (SAM.) – 55’ Patryk Gurda
W Jastrowiu przedmeczowymi faworytami, mimo gry na wyjeździe, byli piłkarze z Gołańczy. Gospodarze nie speszyli się jednak tym faktem i odważnie ruszyli na swoich rywali. Pierwszego gola zdobyli chwilę przed przerwą, gdy Dołęga skutecznie uderzył po dośrodkowaniu z rogu. Po przerwie wicelider grupy 1. RED BOX V Ligi ruszyli do odrabiania strat, co dało wyrównanie dziesięć minut po wznowieniu gry. Ostatecznie jednak ostatnią bramkę zdobyli gospodarze – po kolejnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego niefortunnie piłkę do własnej siatki skierował Soforek. Tym samym Polonia Jastrowie wygrała strefowy finał po 39 latach przerwy!
Strefa Kaliska
Zieloni Koźminek – Pelikan Grabów 2:4 (1:3)
Bramki: 14’ Szymon Rembiszewski, 47’ Dawid Gawron – 4’ Wiktor Matysiak, 35’ 88’ Dawid Kuczyński, 38’ Tomasz Mierzyński
Mecz w Koźminku obfitował w największą liczbę bramek ze wszystkich sobotnich finałów. Niestety dla miejscowych fanów, większość z nich zdobyli przyjezdni, którzy strzelanie rozpoczęli już chwilę po starcie rywalizacji. Gospodarzy było stać na odpowiedź, lecz dwa trafienia w przeciągu trzech minut dały Pelikanowi pewne prowadzenie po pierwszej połowie. W drugiej części spotkania przyjezdni dali się jednak zepchnąć, co zaowocowało golem kontaktowym Gawrona. Na stadionie przy Nakwasińskiej zrobiło się nerwowo, a gola na wagę pucharu przyjezdni zdobyli dopiero w samej końcówce spotkania.
Strefa Konińska
Czarni Ostrowite – Górnik Konin 0:2 (0:1)
Bramki: 4’ Sebastian Antas, 90+1’ Norbert Grzelak
Emocjonujące starcie obejrzeli kibice w Ostrowitem. Obie ekipy miały odmienne pomysły na rozegranie tego pojedynku, co zaowocowało zderzeniem koncepcji. Faworyt z Konina szybko objął prowadzenie, jednak w kolejnych minutach miał problemy ze sforsowaniem defensywy rywali. Czarni skutecznie wybijali gospodarzy z rytmu, lecz nie byli w stanie zdobyć gola wyrównującego. To zemściło się w końcówce, gdy zmuszeni presją upływającego czasu do bardziej odważnych ataków stracili bramkę w doliczonym czasie.
Strefa Leszczyńska
Polonia 1912 Leszno II Dąb Zaborowo – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 0:1 (0:0)
Bramka: 53’ Hubert Szymczak
Pojedynek piątoligowca z zespołem z Proton A Klasy długo trzymał kibiców w napięciu. Pomimo różnicy w klasach rozgrywkowych, w których występują na co dzień obie ekipy, na boisku w pierwszej połowie lepiej wyglądał drugi zespół ekipy z Leszna. Gospodarze byli blisko zdobycia bramki – nie brakowało także kontrowersji, jak w sytuacji w której zdaniem gospodarzy piłka przekroczyła linię bramkową. Sędzia nie wskazał jednak na środek boiska i do szatni zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie. W drugiej części spotkania reprezentant RED BOX V Ligi przechylił szalę na swoją korzyść, jednak do ostatnich sekund losy meczu stały pod znakiem zapytania.