"Dążymy do zwiększenia komfortu wszystkich uczestników zawodów" - rozmowa z Grzegorzem Gro

Czy w tegorocznym procesie licencyjnym zaszły zmiany? Jakie sprawy kluby mogą konsultować z komisją? Jakie są najczęstsze błędy we wnioskach? Między innymi o tym opowiada przewodniczący Komisji ds. Licencji Klubowych Wielkopolskiego ZPN, Grzegorz Grocki.

Rafał Wandzioch • 17.05.2023

"Dążymy do zwiększenia komfortu wszystkich uczestników zawodów" - rozmowa z Grzegorzem Gro

Wiktoria Łabędzka

Maj jest dla przewodzonej przez pana Komisji intensywnym okresem, wszak rusza proces licencyjny. Czy coś się w nim zmieniło względem poprzednich lat?

- Niezmiennie mamy ten sam podręcznik licencyjny. To ułatwia składanie wniosków i przygotowanie boisk do weryfikacji. Jedyną różnicą jest to, że można się ubiegać o licencję jedynie na jeden sezon. Ta zmiana wynika z tego, że chcemy w przyszłym roku usprawnić platformę i potrzebujemy niejako "wyzerować" licencje. To pozwoli informatykom jeszcze bardziej dopracować nasz system.

Już teraz znacząco usprawnił on cały proces. Docierają do nas głosy, że nawet gdy następuje zmiana osoby przygotowującej wnioski, to przechodzi ona gładko. System on-line zaoszczędził także masę czasu - przede wszystkim po stronie klubów, które nie muszą przygotowywać taki wielkiej liczby dokumentów. Cały czas dążymy do tego, by był on jeszcze wygodniejszy. Chodzi o to, by jak najmniej komplikować sprawy i nie nadkładać zbędnej pracy. Tak, by wszystko było klarowne.

Kolejne lata przyniosą powrotu licencji na okres dłuższy niż jeden sezon?

- Myślę, że będą one przynajmniej dwuletnie. Rozważamy jednak możliwości przyznawania ich także na dłuższy okres. Należy pamiętać, że kilkusezonowe licencje są przyznawane pod warunkiem, że klub ma tytuł prawny do obiektu na cały ten okres.

Czy przeniesienie procesu do Internetu pozwoliło zwiększyć liczbę poprawnie wypełnionych wniosków?

- Zdecydowanie tak. Kryteria są w nim wyraźnie oddzielone i żeby przejść do następnego, należy uzupełnić wszystkie dane dotyczące wcześniejszego. To samo w sobie już jest dużym ułatwieniem, bo przed laty zdarzały się np. nieopisane załączniki czy niepodpisane oświadczenia. Nasz system nie pozwoli przejść dalej dopóki nie zostanie to uzupełnione.

Domyślam się jednak, że mimo tych udogodnień dalej zdarzają się wnioski przesłane z błędami.

- Najpowszechniejszym jest załączanie dokumentów dotyczących poprzednich sezonów, np. klub przesyła umowę, która już wygasła. Podobnie ma się sprawa z kryterium prawnym i zdarza się załączanie dokumentu ze starostwa czy z KRS-u, który nie ma aktualnej daty. Kolejnym błędem, występującym jednak coraz rzadziej, są dane na temat obiektu. Jednak jeżeli podane zostaną informacje niezgodne ze stanem faktycznym, to i tak zostanie to sprawdzone w protokole weryfikacji.

Na początku funkcjonowania systemu on-line zdarzało się także, że kluby nie zatwierdzały wniosków. Dziwiły się później, dlaczego nie następuje procedowanie, a wnioski były nadal w wersji roboczej. Należy także pamiętać, by regularnie logować się do platformy i sprawdzać mail. Zdarza się, że Komisja prosiła o uzupełnienie jakiegoś dokumentu, co nie spotykało się to z odpowiedzią. Przez to prace się opóźniają, bo trzeba przesyłać monity.

Słuchając tego trudno nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia z dwoma genezami błędów – jedne wynikają z niewiedzy czy pomyłek człowieka, a drugie ze złej woli klubów. Czy często zdarza się, że deklarują one we wniosku coś, co nie jest zgodne ze stanem faktycznym?

- Należy pamiętać, że zawsze po złożeniu wniosku na miejscu pojawia się weryfikator, który sprawdza zgodność z rzeczywistością. Dodatkowo Komisja otrzymuje informacje z wydziału bezpieczeństwa, jeżeli delegat odnotowuje nieścisłości między protokołem weryfikacji a tym, co sam zaobserwuje. My weryfikujemy boisko przygotowane na mecz, ale nie w sytuacji meczowej. Tu pomocna jest praca delegatów, którzy przyjeżdżają na miejsce i sprawdzają, czy klub stosuje się do ewentualnych zaleceń Komisji. Dotyczy to chociażby zabezpieczania przejścia z szatni na boisko.

Częstym błędem jest zakładaniem przez kluby, że jako zabezpieczenie może służyć biało-czerwona taśma. To nie jest zabezpieczenie, które cokolwiek zmienia. Nie daje komfortu zawodnikom i sędziom. Pożądane jest normalne odgrodzenie, które nie pozwala osobie nieupoważnionej wejść do strefy 0, czyli między polem gry a szatnią.

Jakie konsekwencje mogą spotkać klub nie stosujący się do zaleceń?

- Mamy katalog sankcji: pierwszej kolejności wzywamy do wyjaśnienia. Jeżeli są jakieś uchybienia to nakładamy nadzór infrastrukturalny i wymagamy spełnienia danych kryteriów. Gdy klub tych uchybień nie reguluje, to wtedy uruchamiane są inne kary, które mogą być zarówno finansowe, punktowe, na zawieszeniu licencji kończąc.

Komisja ma jednak nie tylko karać kluby, lecz także im pomagać. Tyczy się to zwłaszcza okresu, gdy nie są przyznawane licencje na kolejny rok. Jak więc wygląda sezon z perspektywy członków Komisji?

- Zaczyna się on troszkę wcześniej niż ten na boisku. Startujemy od przygotowywania całej procedury licencyjnej. Cały rok działamy w kwestii nadzoru nie tylko stawiając klubom wymagania, ale przede wszystkim doradzając. Nasza rola jest istotna zwłaszcza wtedy, gdy podmiot, jako najemca obiektu, zwraca się do samorządu, który najczęściej jest właścicielem, o modernizację czy jakieś zmiany. Jako Komisja staramy się pomóc w tych rozmowach.

Każdy obiekt ma swoją specyfikę. Czasami osobom z zewnątrz, które działają w samorządzie i nie są na bieżąco z przepisami, trudno zrozumieć, skąd biorą się konkretne wymagania. Chociażby dlaczego musi być odgrodzenie pola gry, dlaczego musi być bezpieczne zejście dla zawodników i sędziów, dlaczego muszą być toalety, dlaczego muszą być trybuny… To nie jest wyłącznie tak, że wymagają tego przepisy. Prawo to jedna sprawa, ale na dobrą sprawę wyznacza ono pewien próg bezpieczeństwa i komfortu dla wszystkich uczestników meczu. Trudno oglądać zmagania na stojąco, przy braku toalety. Przez lata obserwacji zauważyłem, że tam gdzie zwiększa się komfort, przybywa też kibiców.

Jeśli chodzi o rozmowy z samorządami: zdarzały się trudne dyskusje, w których druga strona nie rozumiała argumentów klubu czy Związku?

- Zdarzały się, ale mówiąc szczerze nie zrażam się w takich momentach, bo wiem, że jeżeli taka absurdalna rozmowa zakończy się i dojdzie do ponownego spotkania, to drugie podeście pójdzie lepiej i pokonamy ten brak zrozumienia.

Klubom czasami trudniej przekonać drugą stronę swoją argumentacją. Mam takie wrażenie, że często nie docenia się trudu i zaangażowania działaczy. Tego, że poświęca swój czas, a często także pieniądze. Ten entuzjazm, który widzę wśród nich podziwiam z głębi serca. Na tym najwyższym poziomie chodzi  często tylko o pracę, a tu jedynie o pasję.

Niestety są oni czasami traktowani na zasadzie "przyszedł i coś chce". Gdy jednak mają wsparcie merytoryczne, które pokazuje, że gdzieś indziej można było coś zrobić, to zwykle udaje się dojść do porozumienia. Często takie rozmowy trójstronne, gdzie siadamy z działaczami i z samorządem, pomagają.

Zdaje się, że łatwiej spełnić wymogi budując obiekt od zera a nie modernizując go - wszak w takim wypadu można już w fazie projektu uwzględnić wszystkie wymagania.

- Teoretycznie tak, tylko że pojawia się tu pewna pułapka. Obiekt jest tworzony przez projektantów, a oni często albo nie sięgają do przepisów, albo je źle interpretują. Stąd też w Związku jest powołany zespół ds. opiniowania obiektów. Dobrze, gdy na etapie projektowania ktoś ze strony inwestorów zwróci się do niej, ponieważ na tym etapie łatwiej wyeliminować błędy, które później mogą w przykry sposób albo utrudnić weryfikację, albo wręcz doprowadzić do przebudowy na dopiero co otwartym boisku czy stadionie.

Jak wygląda natomiast szukanie rozwiązań przy modernizacji obiektu? Niektóre stadiony są położone w malowniczej scenerii, która jednak ogranicza możliwe prace.

- Owszem, są takie obiekty. Przykładem może być stadion w Krobi, który jest mocno wpisany w otoczenie. Znajduje się w parku, otoczony przez zabytki. Tam zmienić cokolwiek było bardzo trudno, a mimo wszystko w ciągu kilku lat udało się dostosować obiekt do rozgrywek Red Box V Ligi. Tak więc można mieć obiekt położony w malowniczej scenerii, który mimo to uda się dostosować.

Zdarza się również i tak, że mimo uwag Komisji klub robi po swojemu. Konsekwencje tego są jednak później takie, że w pewnym momencie nie możemy dłużej czekać na wprowadzanie niezbędnych zmian. Nasze wymagania nie są jakoś bardzo na wyrost. Komisja daje również czas na dostosowanie obiektu. Mamy pełną świadomość, że zdarzają się różne sytuacje i nie zawsze to, w jakim czasie zostanie przeprowadzona przebudowa jest zależne wyłącznie od podmiotu.

Na koniec chciałem dopytać o sytuacje, w których pomimo dopuszczenia obiektu nie dochodzi do meczu, ponieważ gospodarz nie jest w stanie okazać gościom wszystkich dokumentów. Co trzeba mieć przygotowane, by kwestie formalne nie stanęły na drodze do rozegrania spotkania?

Ze swojej strony polecam klubom zrobienie segregatora "Dzień Meczowy", w którym są wszystkie niezbędne dokumenty: od licencji trenera po licencje klubową, przez protokół weryfikacji, po tytuł prawny do obiektu. Mając taki segregator, który jest w miejscu dostępnym dla organizatora, nie ma mowy o problemach. Trzeba jedynie pamiętać, by przed startem nowego sezonu wpiąć nowe aktualne dokumenty.

Drużyna gości ma prawo w trakcie odprawy przedmeczowej sprawdzić całą dokumentację, więc takie przygotowanie jest bardzo przydane. Należy jednak pamiętać, że nie można prosić o protokół weryfikacji np. na tydzień przed meczem, ponieważ Komisja nie ma żadnej podstawy prawnej do udostępnienia innym klubom takich dokumentów.

Dobrze, gdy organizator w czasie meczu jest jak sędzia na boisku - tzn. panuje nad sytuacją. Powinien sprawować kontrolę nad obsługą meczu, od kwestii formalnych po kwestie bezpieczeństwa, zabezpieczenie medyczne itd. O ile na poziomie ARTBUD IV Ligi są przeszkoleni i certyfikowani kierownicy ds. bezpieczeństwa, tak w ligach niższych każdorazowo na spotkaniu powinna być jedna osoba zajmująca się takimi sprawami. Powinna ona widzieć gdzie, co i kto robi. Którędy mogą wchodzić kibice, którędy ma wjeżdżać karetka i kto ma klucz do bramy. Jakie działania podjąć w przypadku poważniejszej kontuzji. Warto być przygotowanym na takie sytuacje. Powinny być także wyznaczone osoby porządkowe: nie może być tak, że wchodząc na obiekt ma się wrażenie, że tu każdy robi, co chce a osoba postronna może wejść do szatni czy na płytę boiska… Zapewniajmy pewne warunki bezpieczeństwa i komfortu wszystkim uczestnikom zawodów.

Aktualności

Wyniki konkursu grantowego - I kwartał 2025 r.

20.12.2024 • Komisja Grantowa

Wyniki konkursu grantowego - I kwartał 2025 r.

Komisja Grantowa Wielkopolskiego ZPN wyłoniła projekty, które otrzymają wsparcie związkowe w pierwszym kwartale

Czytaj więcej
Wielkopolski pościg za TAF-em

20.12.2024 • Mateusz Nizio

Wielkopolski pościg za TAF-em

Na półmetku II Ligi II grupy na prowadzeniu jest TAF Toruń. Do rozegrania został wprawdzie jeden mecz z udziałem

Czytaj więcej
Zmiany numerów kont bankowych Wielkopolskiego ZPN

20.12.2024 • Wielkopolski ZPN

Zmiany numerów kont bankowych Wielkopolskiego ZPN

Od 1 stycznia 2025 roku Wielkopolski ZPN dokonuje zmiany rachunków bankowych, co wiąże się ze zmianą numerów kont

Czytaj więcej
Ograniczenia w funkcjonowaniu biura w okresie świąteczno-noworocznym

18.12.2024 • Wielkopolski ZPN

Ograniczenia w funkcjonowaniu biura w okresie świąteczno-noworocznym

W dniach 24.12.24-06.01.25 Biuro Wielkopolskiego ZPN będzie dostępne w ograniczonym zakresie. W tym okresie

Czytaj więcej

WZPN wykorzystuje pliki cookie w celach statystycznych, funkcjonalnych, oraz do personalizacji reklam. Klikając „akceptuję” wyrażają Państwo zgodę na użycie wszystkich plików cookie. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, prosimy o zmianę ustawień lub opuszczenie serwisu. Aby dowiedzieć się więcej, prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką Cookies zawartą w Polityce Prywatności..

Akceptuję Ustawienia cookies

Ustawienia cookies

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Spośród nich pliki cookie, które są sklasyfikowane jako niezbędne, są przechowywane w przeglądarce, ponieważ są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie stron trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.