Jagoda Weiss: Pora skończyć z mówieniem, że piłka nożna to nie jest sport dla dziewczyn
Koordynatorka Piłki Kobiecej w Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej opowiada o najbliższych inicjatywach Wydziału Piłkarstwa Kobiecego, przedstawia cele i plany na nadchodzące miesiące oraz podsumowuje to, co dotychczas udało się osiągnąć.
Rafał Wandzioch • 25.04.2024
Wiktoria Łabędzka
Najbliższe miesiące to intensywny czas dla piłki kobiecej w naszym województwie, prawda?
- Tak, dzieje się naprawdę dużo. Cały czas trwają rozgrywki ligowe, wszystkie poziomy wróciły już do gry. Dla młodszych organizujemy otwarte turnieje skierowane do żaczek i orliczek.
Przede wszystkim jednak najbliższe tygodnie to WielkopolsCUP, czyli turniej dedykowany dziewczęcymi reprezentacjom szkół. Aktualnie Trwa pierwszy jego etap, w czasie którego w dziesięciu lokalizacjach dziewczyny rywalizują o wejście do półfinałów, w których zagra dziesięć najlepszych ekip. A w czerwcu czeka nas wielki finał.
Intensywnie szykujemy się także do niedzieli 12 maja. Tego dnia odbędzie się "Piknik z Drużyną Dziewczyn". Jest to inicjatywa PZPN, który każdemu WZPN-owi zlecił organizację tego typu wydarzenia. Ma ono na celu zachęcenie i pozyskanie nowych zawodniczek. Chcemy więc pokazać dziewczynkom oraz rodzicom, jakie korzyści płyną z grania w piłkę nożną, a także to, że może ona dawać dużo radości przez wiele lat bo przygoda z piłką nie musi kończyć się na szkole podstawowej czy średniej. Najlepszym przykładem tego jest „Babskie Granie” czy „Mama Cup”. Właśnie podczas pikniku odbędzie się turniej mam. Będzie to już trzecia edycja. Ogromnie się cieszę, że zgłosiło się aż dziesięć ekip. Nie mam wątpliwości, że wszystkie panie wyjadą z niego w świetnych nastrojach bo atmosfera zawsze jest fantastyczna.
Piknik brzmi intrygująco. Czego można się na nim spodziewać?
- Będą zarówno atrakcje typowe dla festynu - malowanie twarzy, animacje, zumba, dmuchańce - jak i gry oraz zabawy z piłką. Chcemy pokazywać, że na tym etapie piłka to przede wszystkim fun, a dopiero na późniejszym etapie to poważna rywalizacja. Choć oczywiście w późniejszym czasie też może dawać mnóstwo frajdy, co na pewno udowodnią nasze mamy.
Piknik w głównej mierze skierowany jest do najmłodszych dziewczynek. WielkopolsCUP ma z kolei trafić do tej starszej grupy?
- Tak, piknik jest skierowany przede wszystkim do najmłodszych dziewczynek, natomiast WielkopolsCUP to inicjatywa dla zawodniczek z rocznika 2009 i młodszych. Niekoniecznie jednak piłkarek. Listy pokazują, że w każdej drużynie przewija się po jednej czy dwóch zawodniczkach z jakimś doświadczeniem, ale dla wielu to pierwsza przygoda z piłką.
Przed chwilą otrzymałam wiadomość od trenerki z Przeźmierowa, która na turniej zabrała dziewczynki, które nigdy wcześniej nie grały. Napisała mi, że wracają mega zadowolone, że ten turniej był dla nich fajnym przeżyciem. Chcieliśmy dotrzeć właśnie do takich grup, a także pokazać nauczycielom, że jeżeli damy przestrzeń i możliwości, to te dziewczynki będą chciały grać w piłkę.
Myślę, że pora skończyć z mówieniem, że to nie jest sport dla dziewczyn i pomijaniem go w czasie lekcji WF-u. To jest dyscyplina powszechna, którą uprawiać może każdy. My w Wielkopolsce właśnie na to stawiamy - by każda dziewczyna mogła grać od przedszkola do kiedy tylko będzie chciała.
Tych projektów jest bardzo dużo i każdy celuje w inną grupę wiekową. Jak utrzymać taką różnorodność?
- Tak jak powiedziałam, chcemy dać możliwość gry już od najmłodszych lat, stąd projekt „Dziewczyny do Piłki". Mamy też inicjatywy dla tych nieco starszych, chcących trenować dalej, a kończymy na turniejach typu „Babskie Granie” czy „Mama Cup”, gdzie następuje rywalizacja tych nieco starszych piłkarek. W ten sposób udowadniamy, że w piłkę może grać każdy - niezależnie od wieku czy umiejętności. Szukamy rozwiązań, by dawać możliwość czerpania radości z futbolu zarówno tym paniom, które kiedyś trenowały jak i tym, które nigdy nie miały takich możliwości.
Sporo o majowych wydarzeniach, ale ciekawie będzie też na zakończenie sezonu. Przed nami Babskie Granie chyba w odsłonie najbardziej spektakularnej do tej pory.
- Zobaczymy, jak to finalnie wyjdzie. Plan jest taki, by zorganizować ten turniej na trochę większą skalę. Zainteresowanie i popyt rośnie, na co wskazuje także „Mama Cup”. Cieszy to, że kluby i dziewczyny pytają o te turnieje. Jednak najbardziej radosną informacją jest ta, że omawiane przez nas eventy sprawiły, że dziewczyny rozpoczęły regularne treningi. Przykładem jest Lotnik Poznań, który w zeszłym roku wziął udział w „Mama Cup”, a następnie utworzono tam stałą sekcję i jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to we wrześniu dołączą do rozgrywek ligowych. To jest właśnie najważniejsze w tych imprezach - że te panie złapały bakcyla, frajdę z piłki i chcą w nią dalej grać.
Działasz na stanowisku koordynatorki piłki kobiecej w Wielkopolskim ZPN już ponad rok. Gdy patrzysz na te kilkanaście miesięcy jesteś zadowolona z tego co udało się osiągnąć?
- Są oczywiście przestrzenie, w których trzeba jeszcze nieco podziałać i będziemy się na tym skupiać w najbliższych miesiącach, ale myślę, że generalnie tak. Jako związek staramy się dotrzeć do różnych grup wiekowych o różnych poziomach.
To jednak środowisko musi ocenić czy dajemy dziewczynom szanse, czy tych piłkarek jest faktycznie więcej oraz czy rośnie akceptacja faktu, że dziewczynka też może grać w piłkę. To w naszym kraju największy problem, bo wciąż są spore grupy, które nie uznają piłki nożnej za sport dla kobiet, a ona jako sport zespołowy może dawać bardzo dużo korzyści.
WielkopolsCUP - 1. etap | Poznań 2024
Turniej jest finansowany ze środków Samorządu Województwa Wielkopolskiego.
Turniej otrzymał patronat honorowy Marszałka Województwa Wielkopolskiego Marka Woźniaka.