Znamy triumfatorów rywalizacji pucharowej na poziomie strefowym!
Trzy zwycięstwa gospodarzy i dwie wygrane gości – tak w skrócie można podsumować poniedziałkową walkę o strefowe Puchary Polski. We wszystkich finałach wygrali przedstawiciele REDBOX V Ligi.
Rafał Wandzioch • 12.11.2024
Astra Meble Stolrus Krotoszyn
Pucharowe starcia wystartowały w Strzałkowie, gdzie o 11:45 rozbrzmiał pierwszy gwizdek w pojedynku Polanina z Górnikiem Konin. Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gości, którzy w 13. minucie objęli prowadzenie po bramce Jakubowicza. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy gospodarze doprowadzili jednak do remisu, a z trafienia cieszył się Michalak. Na kolejne trafienia trzeba było czekać do ostatniego kwadransa. W 75. minucie Polanina na prowadzenie wyprowadził Sieradzki, jednak po zaledwie czterech minutach na tablicę wyników wrócił remis, a gola dla Górnika zdobył Śnieg. Do końca regulaminowego czasu żadnej z drużyn nie udało się przełamać impasu i o triumfie musiały rozstrzygnąć rzuty karne. W serii jedenastek lepsi okazali się przyjezdni, którzy zwyciężyli 4:3. Tym samym Górnik obronił trofeum wywalczone 12 miesięcy wcześniej.
Polanin Strzałkowo – Górnik Konin 2:2 (3:4 w rzutach karnych) (1:1)
Bramki: 32’ Michalak, 75’ F. Sieradzki – 13’ Jakubowicz, 79’ Śnieg
O godzinie 13:00 wystartował mecz w Krotoszynie, gdzie przy licznie zgromadzonej publiczności miejscowa Astra Meble Stolurus mierzyła się z Odolanovią Odolanów. Gospodarze od pierwszej minuty narzucili swoje warunki gry i do szatni schodzili z dwubramkową przewagą. Po przerwie dołożyli jeszcze jedną, tym samym pieczętując pewną wygraną w finale. Wszystkie trafienia były autorstwa tego samego zawodnika – finałowym hat-trickiem popisał się Adam Staszewski, wybrany najlepszym piłkarzem meczu.
Astra Meble Stolrus Krotoszyn – Odolanovia Odolanów 3:0 (2:0)
Bramki: 13’ 39’ 68’ Staszewski
O tej samej godzinie rozbrzmiał pierwszy gwizdek w Gałowie, gdzie tamtejszy Kłos mierzył się z największa pozytywną niespodzianką tegorocznego Pucharu Polski, czyli poznańskim GES-em. I to zawodnicy grający na co dzień w PROTON B-Klasie rozpoczęli strzelanie, gdyż w 7 minucie do siatki gospodarzy trafił Filip Siewkowski. Choć zespół gości nie stracił gola do przerwy, tak jego sytuacja mocno się skomplikowała przed zakończeniem pierwszych 45 minut – w 36. czerwoną kartkę obejrzał ich golkiper, Bartosz Marcinkowski. Kłos przewagę był w stanie wykorzystać dopiero w drugiej części drugiej połowy – najpierw do remisu doprowadził Ruman, natomiast cztery minuty przed końcem gola na wagę historycznego triumfu zdobył Romańczuk.
Kłos Gałowo – GES Poznań 2:1 (0:1)
Bramki: 70’ Ruman, 86’ Romańczuk – 7’ Siewkowski
Ogromne emocje były udziałem kibiców w Pępowie. Na tamtejszym obiekcie Dąbroczanka walczyła z Kanią Gostyń – i określenie „walczyła” jest tu w pełni zasadne. Zespół gospodarzy otworzył wynik w siódmej minucie i jak się miało okazać było to jedyne trafienie przed przerwą. Później w ciągu zaledwie 180 sekund Kokot trafił dwukrotnie i po godzinie gry Dąbroczanka prowadziła już 3:0. Ostatni kwadrans należał jednak do gości, którzy w 74. minucie rozpoczęli pościg dzięki bramce z wapna. Remontada okazała się być udana, a już w 83. minucie był remis. Utrzymał się on do końca i podobnie jak w Strzałkowie losy pucharu musiały rozstrzygnąć się w rzutach karnych. W nich skuteczniejsi byli zawodnicy z Gostynia, którzy zwyciężyli 4:2.
Dąbroczanka Pępowo – Kania Gostyń 3:3 (2:4 w rzutach karnych) (1:0)
Bramki: 7’ Wachowiak, 56’ 59’ Kokot – 74’ Danielczak, 76’ Jankowiak, 83’ Golniewicz
Przy świetle jupiterów rozegrany został ostatni finał – w strefie pilskiej w walce o puchar wzięły udział zespoły z Budzynia i Szydłowa. Na otwarcie wyniku kibice musieli czekać najdłużej ze wszystkich poniedziałkowych spotkań, gdyż piłka do siatki wpadła po raz pierwszy dopiero w 42. minucie, a z trafienia cieszył się Szymański. Gospodarze siedem minut po wznowieniu rywalizacji dołożyli trafienie numer dwa i jak się miało okazać ustalili tym samym wynik meczu.
Kłos Budzyń – Iskra Szydłowo 2:0 (1:0)
Bramki: 41’ Szymański, 52’ Szymkowiak